Pierwsze trzy miesiące życia to ogrom zmian dla naszego dziecka i dla nas. Konieczne jest zmierzenie się z dużą przestrzenią, która go otacza. Zniknęło ciepło, bombardowane jest wieloma nowymi i nieznanymi dla niego bodźcami. Dodatkowo na dziecko zaczyna oddziaływać siła grawitacji, co przyczynia się do ogromnego wysiłku i trudności, jakie musi włożyć, aby zacząć funkcjonować w nowych warunkach.
Noworodek nie jest symetryczny. Głowa jest zwrócona w którąś stronę, a plecy nie przylegają w pełni do podłoża. Tułów jest wygięty w łuk tam, gdzie dziecko patrzy. Kończyny górne i dolne są zgięte. Aktywnie obraca głowę w obie strony, ale nie potrafi utrzymać jej w linii środkowej ciała tak, aby nos, broda, pępek i spojenie łonowe było w jednej linii. Przez to, że tułów jest niestabilny i słaby, ruchy malucha są nieskoordynowane, globalne i chaotyczne.
Pierwsze trzy miesiące życia to ogrom zmian dla naszego dziecka i dla nas.
Konieczne jest zmierzenie się z dużą przestrzenią, która go otacza. Zniknęło ciepło, bombardowane jest wieloma nowymi i nieznanymi dla niego bodźcami. Dodatkowo na dziecko zaczyna oddziaływać siła grawitacji, co przyczynia się do ogromnego wysiłku i trudności, jakie musi włożyć, aby zacząć funkcjonować w nowych warunkach.
Ciężar ciała znajduje się na policzku, mostku, na przedramionach i wewnętrznej stronie kolanek i stóp. Leży z mocno zgiętymi rączkami i nóżkami. Pupa znajduje się wyżej niż głowa. Z biegiem czasu i ogromnym wysiłkiem obraca głowę w obie strony.
Następuje podpór na przedramionach – symetryczny, stabilny, tułów jest prosty. Głowa uniesiona jest nad podłoże, swobodnie kręci nią w obie strony, a pupa przylega do podłoża. Łokcie są w linii barków, nóżki wyprostowane i rozluźnione.