Stopa jest złożoną strukturą - stanowi podstawę dla całego organizmu. W chwili urodzenia zbudowana jest w znacznej części z chrząstki. Stopy w pierwszych miesiącach życia niemowląt są pomijane i często niezauważane przez rodziców.
Problemy i konsultacje u fizjoterapeuty zaczynają się dopiero w chwili stawiania pierwszych kroków i pionizacji dzieci. Wówczas przychodzą pytania, czy dziecko ustawia stopy prawidłowo i jakie buty będą dla niego odpowiednie. Jeszcze niedawno (choć niektórzy myślą, że nadal to aktualna wiedza) najlepszym wyborem były usztywniane oraz wysokie buty. Jednak coraz częściej słyszy się o korzyściach płynących z chodzenia boso.
Od samego początku niemowlę ćwiczy stopy – kopie nóżkami, ociera stopy o siebie i podłoże, wkłada je do buzi, odpycha się od nich i sprężynuje. Wszystko to przygotowuje dziecko do stawiania pierwszych kroków. W pierwszych miesiącach życia kształtują się wzorce ruchowe, które będą miały wpływ na dalszy rozwój chodzenia.
Ważne jest, aby nie krępować dziecka bucikami ani skarpetkami. Nakładanie ich ogranicza ruchomość stopy i pozbawia doświadczania różnorodnych bodźców. Podczas nauki chodzenia stopa poddawana jest obciążeniom osiowym, a to wpływa na jej ukształtowanie.
Na początku stopa jest płaska - ma niewykształcone łuki i posiada grubą warstwę tkanki podskórnej, która pokrywa stronę podeszwową. Koło 3-4 roku życia zaczyna się wykształcać jej wysklepienie.
Problemy zazwyczaj związane są z niewydolnością aparatu mięśniowo-więzadłowego lub przeciążeniami i deformacjami spowodowanymi przez krępowanie naturalnej ruchomości stóp (zbyt wczesne zakładanie obuwia lub jego złe dobranie, zbyt wczesna pionizacja spowodowana np. chodzeniem za ręce).